Recenzja / Fotoksiążka od Saal Digital

Niektórzy wiedzą, że moją drugą pasja od dawien dawna jest fotografia. Kiedyś wiązałam z nią przyszłość jednak moje marzenia zboczyły z tej trasy, wybrały inna, jednak w żadnym momencie nie zrezygnowałam z tego cudownego uczucia, które doznaje trzymając aparat w dłoni. Uwielbiam kiedy mogę próbować uwiecznić mojego diabełka na zdjęciach. Kiedy coraz częściej moje zdjęcia podobają się komuś, a tym bardziej mnie. Uwielbiam również książki, ten zapach, możliwość przewracania każdej kartki... 

Oromną przyjemność sprawiła mi wiadomość od firmy Saal Digital, która umożliwiła mi przetestowanie tego cuda- fotoksiążki. Od razu wiedziałam, że posiądzie ona moje serce, jest połączeniem moich trzech miłości, zdjęć, psów i książek ❤.

O firmie 

Firma Saal Digital należy do wiodących europejskich producentów fotoproduktów.
Żyjemy i pracujemy z pasją do fotografii. Z profesjonalnym podejściem dążymy do osiągania naszych głównych celów: wysokich standardów jakości, zadowolenia naszych klientów i pracowników oraz stałego rozwoju naszych innowacyjnych fotoproduktów.
Jako nowoczesny dostawca internetowy oferujemy wysokiej jakości naświetlane i drukowane fotoprodukty. Do nich należą przede wszystkim fotoksiążki, odbitki, plakaty, fotokalendarze, fotokartki, fotoobrazy jak np. dibond, pleksi czy pcv oraz fotoprezenty.

Kwestie techniczne

W ramach współpracy dostaliśmy bon o wartości 125zł. Bon z mniejszą kwotą, ponieważ nie posiadamy bloga fotograficznego. Wybrałam książkę o 28 stronach i wymiarach 15x21 w formacie A5. Produkt ma twardą i matową okładkę. Strony wewnętrzne również są matowe.

Wysyłka

Wysyłka zaszkoczyła mnie pozytywnie, paczka szła raptem kilka dni z Niemiec do Polski. Kosztuje 20zł kurierem DPD. Fotoksiążka przyszła porządnie zapakowana, co mnie szczerze zaskoczyło. 

Podsumowując

Fotoksiążka ma wiele plusów. Robi ogromne wrażenie. Jestem bardzo zadowolona z możliwości posiadania tej książki i uważam ten produkt za jak najbardziej godny polecenia. Nie wiem co tu więcej mówić, książką zawładnęła moim sercem i nie mam jej chyba nic do zarzucenia, mimo iż w mojej książce jest kod QR na tylej części okładki i na ostatniej stronie. Bardzo polecam!

Jeszcze trochę zdjęć...